Pierwszy wpis –książka, którą można pokochać, a zarazem
znienawidzić.😏
Ewa Nowacka
„Kilka miesięcy całe
życie.”🕮
Książkę Ewy Nowackiej pt. „Kilka miesięcy całe życie”
odkryłam stosunkowo niedawno, w jednym z antykwariatów na allegro.pl za złotówkę.
Opinie w Internecie nie zachęcały do zakupu tej powieści, mimo to, skusiłam się
na jej kupno i nie żałuję!
„Kilka miesięcy całe życie” jest to powieść młodzieżowa,
która została wydana w 1978 roku i wpisana
na Listę Honorową im. Hansa
Christiana Andersena. Moim zdaniem, nie jest to książka, którą można przeczytać
powierzchownie, leżąc na leżaku na wakacjach, bo wtedy można ją rzeczywiście
znienawidzić. Powieść ta, pomimo (wydającej się) prostej fabuły i języka (dla
dzisiejszej młodzieży, pewnie niektóre z określeń np. wysmodruchany są
niezrozumiałe) nie jest taka lekka, łatwa i przyjemna.
Główny
bohater trzynastoletni Piotrek jak co roku przyjeżdża do dziadka (ojca swojego
taty) na wakacje. Można powiedzieć, że co roku zostaje podrzucony do dziadka, a
żeby rodzice mogli pojechać na wakacje za granicę. Ojciec Piotra wstydzi się
swojego pochodzenia. Nie chce długo zostawać na wsi, nie chce rozmawiać z
dawnymi sąsiadami, kolegami z klasy. Po ukończeniu szkoły w Warszawie i
otrzymaniu dobrej pracy uważa mieszkańców wsi za plebs, z którym jego syn
również nie powinien mieć styczności, ale przecież wyjazd za granicę, którym
można się później pochwalić jest ważniejszy. Rodzice Piotrka sprawiają wrażenie
ludzi, dla których prestiż społeczny i „co ludzie powiedzą” stoi na pierwszym
miejscu. Prowadzą konsumpcyjny styl życia. (ich następnym celem jest zakup
fiata,trabanta lub syreny, no bo jak to, sąsiad ma a my nie! J).
Śmiało można
powiedzieć, że nie znają swojego syna. Ich miłość przejawia się kupowaniem mu
komiksów, w tym także zagranicznych. Ojciec Piotrka nie potrafi w inny sposób
okazać mu miłości. Jest to przykre, bo jak wiadomo komiks nie zastąpi
bliskości, rozmowy. Jak już wcześniej wspomniałam ojciec Piotrka nie lubi wsi,
w której się wychował i kategorycznie zabrania synowi kontaktów z trzema synami
( których nazywa chuliganami) i córką Leśniewskich, jednakże serce nie sługa…Piotrek
zakochuje się w Elce, a najlepszymi jego kumplami są Leśnieszczaki. Nie chce za
dużo zdradzać, dlatego powiem tylko tyle, iż jest to miłość nieszczęśliwa.
Dlaczego ? Czytelniku musisz sam przeczytać. J.
No to przejdźmy
do dziadka. 👴 Dziadek odgrywa kluczową rolę w życiu swojego wnuka. To właśnie w
te wakacje Piotrek uświadamia sobie jak ważny jest dla niego dziadek i jak mało o nim wie. Piotrek dojrzewa i
istotne staje się dla niego poznanie historii życia dziadka. Chce wiedzieć, czy
film o „Czterech pancernych” ma coś wspólnego z prawdziwą historią.Jak się
później okazuje, jego wspomnienia wcale nie są łatwe i otwierają oczy wnukowi.
Dziadek jest
chory, ale nie narzeka. Ma przepiękny ogród, który każdy ze wsi zna i podziwia.
Piotrek nie może zrozumieć, dlaczego wcześniej nie wiedział, że ze zdrowiem
dziadka nie jest tak dobrze i że zimą wcale nie jest tak łatwo żyć dziadkowi w
chatce na wsi. Tak naprawdę nie rozumie zachowania swojego ojca, który nie
interesował się swoim tatą. Piotrek dojrzewa także dzięki dziadkowi. Po
powrocie rodziców z cudownych, zagranicznych wakacji zapada decyzja, iż dziadek
przeprowadzi się do nich do Warszawy….Czy mieszkanie w dusznym blokowisku jest
dla dziadka dobre ? ;)
Ah…prawie
zapomniałabym o piesku dziadka a najlepszym przyjacielu Piotrka. Piesek Mucek,
który prawie przeprowadziłby się do Nieba przez nieodpowiedzialność Piotrka.🐕
Mam nadzieję, że chociaż trochę zachęciłam Was do sięgnięcia po tę pozycję.Książka ta
nie jest książką przy, której można się pośmiać, a raczej zmuszającą do
przemyśleń. Pokazuje, że wartości takie jak rodzina, przyjaźń są ważniejsze niż
status społeczny, rzeczy materialne. Nie jest to książka nowa, ale nadal
aktualna.
Miłego czytania 📕